Komentarze: 4
co sie u mnie dzieje?? no w sumie to nic ciekawego poza wielka wojna w domq..:( od poniedzialku nie odzywam sie do mojej kochanej po prostu siostrunii i mamy...o powodach to nie bede raczej pisac, bo mam swoje powody;) ale nie pozwole, aby qdre ktos mnie wykorzystywał i traktował jak szmate...dość smutków...dziś byłyśmy na w-fie w fitness clubie na słonacznym stoku <hehehehe> na areobicu , gówno kosztuje 6 zł, no ale przynajmniej troche kalorii sie straciło...i to duży plus+++++ nom, cieżko było troche na początku sie połapać co z czym , ale gnilec był, tak, że sie nawet instruktorka śmiała..hehehe a tak w ogóle to najlepsza była Elżbietka i dla niej wielkie podzienxy...;) bo tak w ogóle Elżbietka to debeściara....jakby ktoś nie wiedział.. na koniec tych całych zajęć to się trochę zdołowałam i zdecydowałam sobie przejść na małą dietke, no może nie na aż tak małą, bo po prostu uwielbiam jeść, ale by się przydało....;(( no trudno się mówi, ale muszę dać radę , no nie paula?? mam nadzieje, że mi jakoś pomozesz...